Naczelny myśli, że...
Mała antologia cudów

Wokół pojęcia cudu narosło wiele mitów i komentarzy. Jedni uważają że „cudów nie ma”, inni skłonni są zauważyć że należy „czekać na cud”. Tymczasem to wszystko nie jest takie proste. W ostatnim czasie-szczególnie przed zbliżającą się beatyfikacją Papieża – Polaka i problemem tzw. relikwii (jedna z gazet ogólnopolskich napisała o „Relikwia show”…) warto przemyśleć i to zjawisko…

 Określenie 'cud’ znaleźć można w wielu słownikach należących do różnych dziedzin wiedzy. Piszą o nim językoznawcy, badacze różnych religii i światopoglądów, a także filozofowie. Uogólniając – można powiedzieć – że, cud to zdarzenie wykraczające poza horyzont zwykłych ludzkich doświadczeń. Owo pojęcie bliskie jest również środowisku związanemu z medycyną. Dobrze się stało, że grono wybitnych polskich lekarzy zdecydowało się otwarcie o tym mówić. Owocem ich przemyśleń jest książka „Cud w medycynie. Na granicy życia i śmierci. Opowieści lekarzy”. Nie sposób opisywać walorów tej książki, ani komentować całościowo zwierzeń wybitnych medyków, ale wydaje się właściwym zacytować kilka wypowiedzi, które mogą stać się inspiracją do myślenia o „cudach” dla każdego potencjalnego czytelnika.

„Uzdrowienie to coś więcej niż tylko zastosowanie procedur medycznych. Leczenie człowieka jest trochę jak gra w szachy – dobrze, jeśli za sprawą wiedzy, doświadczenia albo intuicji potrafi się przewidzieć kilka ruchów przeciwnika. O pokorze nie ma co wspominać, bo w medycynie to chleb powszedni.” (Prof. Janusz Skalski – kardiochirurg)

„Człowiek nigdy nie powinien twierdzić, że już się 'nażył’, a w medycynie nie powinno się wyznaczać granicy, za którą mówi się 'koniec’. Lekarze natomiast, nawet w odruchu chwilowego zniecierpliwienia i dla świętego spokoju, nie powinni ułatwiać sobie życia godząc się na rezygnację pacjenta z leczenia. Choroba to przecież nie jest stan, w którym jasny i pełny sposób można ocenić swoją sytuację. To z reguły ból, strach i niepewność /…/. Mimo doświadczenia i wieku wciąż mam poczucie, że medycyna jest wiedzą tajemną – nie potrafię wytłumaczyć, dlaczego czasami leczenie idzie nadspodziewanie dobrze, a w innych znów przypadkach beznadziejnie.” (Prof. Bolesław Rutkowski – nefrolog)

„Nie rozmawiając z pacjentem, nie mam szans zauważyć, że czasami nic szczególnego mu nie dolega, chce tylko pogadać, albo się wyżalić. Bywa, że dolegliwości nie wynikają ze zmian patologicznych w organizmie, ale z problemów duszy. Człowiek leży w szpitalu dwa tygodnie /…/, od wyników kolejnych badać puchnie historia choroby /…/. I nic. Aż w pewnym momencie pacjent zaczyna opowiadać, że opuściła go żona, albo że wyleciał z pracy, albo że dziecko jest ciężko chore /…/. Podczas rozmowy z pacjentem jego osobiste problemy nie mają prawa lekarzowi umknąć.” (Dr med. Mieczysław Wasielica – chirurg)

„/…/ Ten świat, choć przez ludzi urządzany, zaczyna wielu z nas przerastać. Choćby tempo zmian: jest tak zawrotne, że faktycznie dla niejednej osoby może być nie do wytrzymania, więc starzejąc się, stajemy się nie tyle mądrzejsi, ile bardziej wykluczeni. Jeśli założymy, że warunkiem zdrowia jest rozciągnięte w czasie jego adoptowanie się do zmieniającego się świata, bycie zdrowym jest dzisiaj trudniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.” (Prof. Bogdan De Barbaro – psychiatra)

Świadectwa wspomnianych lekarzy ukazują, że istnieją zdarzenia, które wykraczają poza pryzmat ludzkich doświadczeń, pod warunkiem, że człowiek pamięta o starożytnej zasadzie „errare humanum est” (błądzić jest rzeczą ludzką) i poszukuje wspólnych wartości…

A może warto pomyśleć i o takim 'cudzie’ jakim może byc uśmiech drugiego człowieka, szacunek dla innych poglądów, czy też piękny zachód słońca…?

Paweł Nowakowski
Redaktor Naczelny
luty 2011

„Cud w medycynie. Na granicy życia i śmierci. Opowieści lekarzy”
Opracowała Anna Mateja
Wydawnictwo Literackie
Kraków 2010


Autor: dev