Aktualności i nie tylko
Wakacyjna podróż w świat..filozofii

„Widzisz, co dzieje się wokół: że przeciętny człowiek śpi, dba o higienę i zdrowie, konsumuje posiłki, pracuje, później znowu je i śpi, uprawia seks (albo przynajmniej myśli o jego uprawianiu), ogląda głupie programy w telewizji lub siedzi przed komputerem, by grać lub plotkować na czacie. Po czym znów idzie do roboty (nauka także jest robotą). A w weekend impreza. Po weekendzie zaś następuje kolejny poniedziałek …”

„… Chcesz tak żyć, by po statystycznych siedemdziesięciu latach stać się „taczką nawozu na grządkę” (jak powiedział pewien pesymista)? Jeśli nie chcesz, musisz zostać ascetą. Nie zachęcam Cię do odziewania się w pokutny worek i żywienia się korzonkami na pustyni. „Asceza” to w języku greckim ćwiczenie i wysiłek. Ćwiczenie własnego charakteru, wysiłek mający na celu utrzymaniu pod kontrolą nadmiaru rzeczy, to wreszcie praca nad własnym wyposażeniem umysłowym, by nie stać się konsumentem prymitywnej kultury masowej”.

Ten nieco przydługawy cytat pochodzi z książki Jerzego Pilikowskiego „Podróż w świat filozofii”. W ostatnich latach byliśmy świadkami publicznej debaty na temat propozycji wprowadzania filozofii do szkół. Istnieją w Polsce szkoły, gdzie elementy 'miłowania mądrości’ są obecne. Być może niezbyt często zdajemy sobie sprawę, że to właśnie filozofia dała początek większości tak zwanych nauk szczegółowych. Mówi się, że nasza cywilizacja wyrosła z trzech miast – symboli: Jerozolimy, Aten i Rzymu. Im zawdzięczamy fakt, że w naszym kręgu kulturowym powstały takie wartości jak: prawa człowieka, demokracja, nauka i technika, medycyna, muzyka i szeroko pojmowana sztuka. Nie każdy człowiek musi zostać profesjonalnym filozofem, ale każdemu przyda się moment zastanawiania się nad sobą samym i nad otaczającym światem. Taka postawa czyni człowieka filozofem, czyli 'miłośnikiem mądrości’.

  Czas wakacji nastraja do stawiania filozoficznych pytań. Cenną pomocą w poszukiwaniu odpowiedzi jest cytowana książka Jerzego Pilikowskiego. Jest ona tym bardziej wartościowa, ponieważ wyrasta z doświadczeń Autora, który jest nauczycielem historii i wiedzy o społeczeństwie, prowadzącym fakultet humanistyczny według własnego programu.

W jednym z poprzednich felietonów wspomniałem, że żaden czas, żadna chwila, nie uwalnia człowieka od jednej istotnej 'czynności’ – myślenia. Od tego – nawet w najpiękniejszych miejscach świata nie da się uciec. To wakacyjne  filozofowanie może przez innych być postrzegane jako dyletanctwo, ale jak pisze Autor „Podróży w świat filozofii”: „Wcale się tego dyletantyzmu nie wstydzę.’Dilettare’ w języku włoskim oznacza rozkoszowanie się czymś, uprawianie czegoś nie zawodowo, ale z wewnętrznej potrzeby,wcale nie niestarannie i byle jak, ale z osobistym zaangażowaniem”.

 

 

Paweł Łukasz Nowakowski
Redaktor Naczelny

sierpień 2016.

„Podróż w świat filozofii”
Jerzy Pilikowski
Wydawnictwo WAM
Kraków 2008


Autor: naturalnie